czwartek, 11 grudnia 2014

Bodypump - kolorowy zawrót głowy

Bodypump

Biorę udział w wielu zajęcia fitness, głównie na wytrzymałość i poprawę kondycji dlatego zdecydowałem,  że ułatwię Wam wybór, do których trenerów warto pójść na zajęcia a których lepiej unikać. Wytłumaczę również dla początkujących co na opisywanych zajęciach się robi, tak żebyście mogli zdecydować czy dane zajęcia są dla Was czy niekoniecznie.


Bodypump to zajęcia ze sztangami, na których wzmacniamy wytrzymałość każdej partii ciała. Idealne dla osób, które pracują nad wyrzeźbieniem swojego ciała – małe obciążenia – dużo powtórzeń. To jak bardzo się zmęczymy zależy od ciężarku jaki założymy na sztangę. Zajęcia są dla każdego poziomu zaawansowania, jednak początkującym radzę pracę na małych obciążeniach - zakwasy gwarantowane na drugi dzień.

Sztangi to pierwsze zajęcia grupowe, na których byłem około 3-4 lat temu. Trenowałem u wielu trenerów, na różnych siłowniach i wszędzie one wyglądają inaczej – czasem aż za bardzo odbiegają od mojego wyobrażenia na temat tych zajęć.

Oceniane zajęcia :

Miejsce : Platinium Solvay
Termin zajęć : wtorki 17:00
Instruktor : Natalia O.

Na sali w Solvayu byłem pierwszy raz – uczucia neutralne. Ludzi nie było dużo więc nikt sobie nie przeszkadzał. Natalia wytłumaczyła jakie przyrządy mamy przygotować i rozpoczęły się zajęcia.

Rozgrzewka u Natalii przebiega od razu ze sztangą (często bywa bez sztangi w formie aerobiku) co bardzo mi odpowiada, bo przygotowuje się mentalnie do ciężkiej pracy.

Prowadząca ćwiczy razem z grupą na dużych ciężarach na co też często zwracam uwagę i podziwiam za zaangażowanie. Głośne komendy, sympatyczny ton głosu i uśmiech na twarzy sprawia, że trenuje się naprawdę miło. Ćwiczenia na każdą partię mięśni są poprzedzone krótkim opisem tego na co zwrócić uwagę i jak będzie wyglądało najbliższe kilka minut treningu – dla początkujących opcja bardzo fajna, jednak dla mnie przerwy za długie i za dużo gadania.

Na Pumpie, trenerzy często mają tendencje, żeby trochę przekombinować choreografie i niestety na tych zajęciach było to bardzo widoczne. Częste i szybkie zmiany pozycji z leżących do siedzących i stojących totalnie wytrąca mnie z działania. Uwielbiam zmiany tempa podczas serii lub małe modyfikacje, tutaj był niestety za duży chaos.

Największym dla mnie minusem była bardzo dużo różnica intensywności ćwiczeń na różne partie mięśni. Za mocny biceps i totalnie pominięty brzuch, co bardzo często się zdarza.

Nie przedłużając, zajęcia Pump u Natalii mają potencjał, bo jest to osoba z którą pomimo niedociągnięć choreograficznych i za długich przerw między seriami bardzo fajnie się ćwiczy. Fajne jest to, że każda ilość powtórzeń pasuje do muzyki, a układ kończy się razem z kawałkiem do którego się ćwiczy. Panujący lekki chaos i różna intensywność serii spowodowały, że z zajęć wyszedłem średnio zmęczony jak na Pumpa, a czasami mam problem z dojściem do szatni po godzinie sztang.


Wartość merytoryczna zajęć : 





Charyzma i zaangażowanie trenera : 





Intensywność zajęć : 




3 komentarze:

  1. pump czy bodypump bo zasadniczo sie roznia a z opisu wynika ze jednak bodypump

    OdpowiedzUsuń
  2. Bodypump - nadrobiłem już zaległości jaka jest różnica :) też popełniam błędy :)

    OdpowiedzUsuń