Przetrenowany.blogspot.com
to sport, recenzje, opinie a od dzisiaj i wywiady ! Chciałbym, żeby cyklicznie
pojawiały się tutaj wywiady z wielkimi sportowcami, którzy nie są wystarczająco
doceniani przez dziennikarzy i telewizję.
Korzystając z możliwości XXI wieku
wywiad przeprowadziłem internetowo. Rozmowa z Anią specjalnie dla Was !
Przetrenowany: Aniu ! Najserdeczniejsze gratulacje ! Bardzo
się cieszę, że ktoś kogo znam osobiście sięga po tak wysokie trofea na
najważniejszych zawodach na świecie. Jak to jest być mistrzem świata ?
Anna Lisowska: Właściwie to tak normalnie, nic się nie
zmieniło. Jestem dalej tą samą osobą, tak samo trenuję, a nawet bardziej bo nie
można stracić formy :)
I dziękuję za dobre
słowo :)
Przetrenowany: Czy
byłaś przygotowana na to, że staniesz na najwyższym stopniu podium ?
Występowałaś w roli faworytki do złotego medalu ?
Anna Lisowska:
Przygotowywałam się bardzo ciężko do tych zawodów. Postawiłam wszystko na jedną
kartę. Dochodziły do mnie opinie, że tak się stanie, ale jakoś nie wierzyłam.
Twierdziłam, że jeśli już to może będę druga albo trzecia. Mistrzostwo Świata
to wspaniałe zaskoczenie a także docenienie pracy, którą włożyła w
przygotowania.
Przetrenowany: Presja
i oczekiwania stawiane przez otoczenie trenerów, rodziny, znajomych musi być
bardzo trudna. Czy z tyłu głowy pojawiał się lęk i strach przez tym co się stanie
jak zawiedziesz?
Anna Lisowska: Oj tak
bardzo! Wciąż się tego bałam, zwłaszcza jak wchodziłam na finał z pierwszego
miejsca. Pomyślałam wtedy „żeby tylko nie spaść, bo wszystkich zawiodę i to
będzie koniec”
Przetrenowany: No tak,
łatwiej się atakuje z 2 pozycji niż broni 1 lokaty, ale Tobie się udało!!!
Odejdę lekko od tematu. Byłaś na mistrzostwach w kraju, do którego zawsze
chciałem polecieć i na pewno to zrobię! Jak Ci się podobało w Japonii? Miałaś
czas na zwiedzanie ?
Anna Lisowska: Było
wspaniale, kraj robi ogromne wrażenie, jednak czasu na zwiedzanie było
niewiele. Wszystko co udało mi się zobaczyć zostanie w mojej pamięci i zawsze
będę to dobrze wspominać.
Przetrenowany: Tylko
pozazdrościć :) Jak widać opłaca się być dobrym sportowcem – a poruszając ten temat czy karate
może być sposobem na zarabianie pieniędzy ?
Anna Lisowska: Karate
to idea, nie przynosi korzyści finansowych. Gdyby tak było, straciłoby cały
swój urok.
Przetrenowany:
Rozumiem, czyli karatecy nie dostają wypłaty wysokiej jak piłkarze :) Powiedz mi Aniu czy karate w Polsce jest na wysokim
poziomie? Masz z kim rywalizować na arenie narodowej?
Anna Lisowska: Polskie
karate kyokushin stoi na bardzo wysokim poziomie i konkurencja również jest
bardzo mocna- jest z kim konkurować.
Przetrenowany: Jakie
są Twoje najlepsze wyniki poza tym osiągniętym w Japonii? I jak wygląda sprawa
z Igrzyskami Olimpijskimi?
Anna Lisowska:
Największe osiągnięcia to medale Mistrzostw Europy, Polski, Akademickich
Mistrzostw Polski… Wielokrotnie Polski Południowej. Jeżeli chodzi o Olimpiadę,
to karate nie jest dyscypliną zaliczaną do igrzysk i prawdopodobnie nie będzie.
Przetrenowany: Bardzo
dobry dorobek! Zastanawiam się też, co robi zawodnik między eliminacjami a
finałem? Dalej trenuje, relaksuje się, rozmawia z trenerem? Jak wygląda przerwa
i jak długo ona trwa? Musi to być bardzo stresujący czas.
Anna Lisowska: To
zależy kiedy jest finał. Czasami jest tak, że zaraz po eliminacjach (i tak jest
najlepiej), ale zdarza się też, że np. po oficjalnym otwarciu, czyli po kilku
godzinach. Jeśli jest od razu, trzeba się skupić, najlepiej do nikogo nie
mówić, posłuchać jedynie ostatnich wskazówek trenera. Ale najlepiej mieć czysty
umysł. Jeśli finał jest po kilku godzinach, trzeba zrobić tak żeby za
bardzo nie zmarznąć, ale też nie spalić się psychicznie.
Przetrenowany:
Dostałaś puchar na własność ?
Anna Lisowska : Tak
Przetrenowany: Ciężki?
Anna Lisowska: Nawet
nie, ale duży
Przetrenowany: Wróćmy
jeszcze do tego od czego powinienem zacząć- jak długo trenujesz i jak często?
Anna Lisowska:
Treningi mam codziennie od siedmiu lat.
Przetrenowany:
Zastanawiam się też czy jest jakieś ograniczenie wiekowe? Bo chyba 60latków na
zawodach karate nie spotkamy?
Anna Lisowska:
Ograniczeń nie ma, karate to sport, który można uprawiać w każdym wieku.
60latków może i nie ma ale 50-cio są J w kategorii +40lat
Przetrenowany:
Wspaniale! Jakie są Twoje plany na przyszłość? Taką najbliższą.
Anna Lisowska: Co mogę
powiedzieć- będę robić to samo - trenować
Przetrenowany: Aniu
jeszcze raz najserdeczniej gratuluje! Jestem pełen podziwu! Trzymam kciuki za
dalszy rozwód Twojej kariery i jestem pod wrażeniem Twojej skromności. Wielkich
rzeczy dokonujesz i jestem z Ciebie bardzo dumny! Dziękuje raz jeszcze za
poświęcony czas i chęć do podzielenia się podstawowymi rzeczami na temat karate
kyokushin.
Anna Lisowska: Ja
również dziękuje bardzo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz